Kolejna sprawa to poprawność saunowania. Oznacza to, że powinniśmy wchodzić do sauny nago. Jednakże nie każdy z nas chce przekraczać te granice intymności oraz nie każdy obiekt wprowadza strefę nagości. Jest na to sposób – a mianowicie ręczniki lub prześcieradła do sauny. Okrywamy się ręcznikiem i temat załatwiony. Wiele osób wchodzi do sauny w kostiumach kąpielowych, kąpielówkach. Po pierwsze materiał może ulec zniszczeniu przy wysokiej temperaturze, po drugie możemy dostać uczulenia na składniki zawarte w materiale, które zostaną uwolnione pod wpływem gorąca, po trzecie – stroje w większości przypadków są mokre po kąpieli w basenie czy jacuzzi (chcecie siedzieć w saunie parowej chlorowej?). Ubrania należy zdjąć nie ze względu na kaprys obsługi czy taki wymysł środowiska, ale ze względu na fakt iż w saunie całe ciało powinno nagrzewać się w tym samym stopniu i całe ciało powinno mieć możliwość odparowywania – zakładając stroje uniemożliwiamy mu taką reakcję.

Trzecia sprawa to kwestia zmycia z siebie wszystkich balsamów, kremów i innych mazideł. Przed wejściem do sauny bierzemy prysznic, zdejmujemy biżuterię (może nas poparzyć). Niektóre saun aria oferują rytuały saunowe połączone z peelingiem. Jest to jedyna opcja stosowania kosmetyku w saunie. Po zakończeniu seansu należy wziąć prysznic lub wejść do beczki – schładzanie zaczynamy od stóp i powoli kierujemy się w górę, w stronę serca. Nigdy nie zaczynaj schładzania od głowy. Możesz doznać szoku.

Ostatnia kwestia w poprawnym sanowaniu to ręcznik. Jest to rzecz niezbędna w saunie. Niestety wiele osób zapomina o nim lub celowo nie zabiera. Wyobraźcie sobie, że przychodzicie do sauny, zaczynacie powoli się nagrzewać, pocicie się coraz bardziej, pot spływa z Waszego ciała na deski sauny, na których siedzicie lub co gorsza leżycie. Deski wchłaniają wilgoć, która zaczyna również odparowywać a bakterie i toksyny zostają w nich. Wychodzicie zadowoleni. A teraz pomyślcie, że nie tylko Wy się tak zachowaliście, że przed Wami byli inni, których pot został w deskach. W deskach, na których siedzieliście. Przyjemnie? Raczej nie. Biorąc ręcznik i kładąc go pod całe ciało unikniecie kontaktu z potem osób trzecich.

Wszystko wydaje się być proste i naturalne. Niestety. Wielu pracowników saunariów skarży się na brak kultury saunowiczów, brak chęci nauki. Czy relaks w saunie nie byłby przyjemniejszy, gdybyśmy przestrzegali tych zasad. Zasad, które często w sposób obrazkowy są zawieszone przy wejściach do saun.

Mamy nadzieję, że polubicie poprawne sanowanie i zarazicie tą kulturą kolejne osoby.